Inauguracja Szybkiego Mózgu za nami - biegaliśmy wczoraj bliżej centrum Warszawy niż zazwyczaj, przemierzając wzdłuż i wszerz wschodnią część Pola Mokotowskiego. Mimo sporego mrozu i zmiany terminu pierwszego etapu na starcie stanęło prawie 190 osób.
Otwarty i półotwarty teren zawodów pozwolił zawodnikom osiągać duże prędkości, więc budowniczy trasy (Jacek Morawski) starał się utrudnić im życie na różne sposoby. Stojaki (bez lampionów) poukrywane w gęstych żywopłotach, prawie zawsze niewidoczne od strony nabiegu skutecznie utrudniały wejście na punkt. Dodatkowo, punkty stojące na podobnych obiektach w bliskiej odległości od siebie spowodowały, że większa niż zazwyczaj liczba uczestników została nieklasyfikowana, z powodu niesprawdzenia kodu przed podbiciem. Mamy nadzieję, że zmotywuje Was to do zwracania uwagi na te niezwykle ważne aspekty techniczne w biegu sprinterskim ;)
Na najdłuższej i najliczniejszej trasie Profesjonalistów z przewagą 17 sekund zwyciężył będący w niesamowitej formie Krzysztof Wołowczyk (49:46 na 15km w ubiegłą niedzielę) przed swoim klubowym kolegą Piotrkiem Parfianowiczem (UNTS). 3 miejsce ze stratą 3:24 do zwycięzcy zajął Karol Galicz (BKS Wataha). Wśród Zuchwałych wygrał Stanisław Wołek (UNTS), 2. miejsce zajął Kacper Podworski (OSiR), a na ostatnim stopniu podium stanął Bartłomiej Maciejewski (BKS Wataha). Trasa Odważnych to zacięta rywalizacja dwóch klubowych koleżanek z UNTSu - Tosi Mianowskiej i Filomeny Chabiery (tylko 7'' straty). 3 miejsce w tej kategorii zajął Bartłomiej Tutka. Wśród Początkujących wygrała Gabriela Kisiel (UNTS), 2. miejsce zajęła Maria Łagowska (UNTS), a na 3. miejscu uplasował się Mateusz Maślanka (BKS Wataha).
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział - pełne wyniki, międzyczasy oraz całą resztę znajdziecie na podstronie cyklu. Kolejny etap za niecałe dwa miesiące - 13 marca, na który serdecznie Was już teraz zapraszamy!