Zima wreszcie zawitała na Warszawa Nocą! Poranne opady śniegu z deszczem wyglądały dość niepozornie i nic nie wskazywało na to, że po południu spadnie około 10cm śniegu. Śnieg w połowie stycznia? Niemożliwe! Najważniejsze jednak, że popołudniowe opady, które w dużej mierze sparaliżowały warszawską komunikację kołową, nie wpłynęły negatywnie na frekwencję na naszych zawodach - pojawiło się u nas blisko 200 osób.
Warunki do biegania były w wielu miejscach dość ekstremalne jak na wiosnę, więc triumfowali Ci, którzy zabrali ze sobą buty z metalowymi kolcami w podeszwie. Co więcej, okazało się, że jak leży śnieg, to jest zdecydowanie jaśniej i ciemne do tej pory zakamarki Marymontu były zdecydowanie mniej tajemnicze niż to planowaliśmy. Mimo tych wszystkich niespodzianek wygrywali faworyci, albo prawie-faworyci:
- Dzieci: Julia Głowacz (UKS Kusy Warszawa)
- Początkujący: Tomasz Cieślik (LUKKS Bałtów)
- Zuchwali: Michał Stępniak (KB ERGO)
- Profesjonaliści: Piotr Parfianowicz (UNTS Warszawa)
Gratulujemy zwycięzcom poszczególnych tras, a także wszystkim pozostałym, którzy na zawody dotarli i ukończyli swoje trasy. Możecie już oglądać wyniki, międzyczasy oraz pierwsze zdjęcia autorstwa Maćka Gędziorowskiego - wszystko to znajdziecie w zakładce Warszawa Nocą, a jutro będziemy sukcesywnie dodawać kolejne materiały.
Kolejny etap już za miesiąc 12 lutego na Mariensztacie, czyli przedsionku Starego Miasta w Warszawie. Tym razem zaserwujemy Wam nieco krótsze trasy, niż na dotychczasowych biegach, ale wyzwań na pewno nie zabraknie - będziecie biegać między innymi koło Pałacu Prezydenckiego, Kościoła św. Anny, na Rynku Mariensztackim oraz na wiadukcie na ul. Karowej. Wkrótce więcej szczegółów odnośnie 4. etapu Warszawa Nocą, natomiast już teraz możecie się zgłaszać - zapraszamy!